Kleszcze mogą zaatakować w zasadzie każde miejsce na naszym ciele,. Szczególnie jednak narażone są miękkie, cienkie i dobrze ukrwione obszary naszej skóry. Dlatego kleszcze tak chętnie wybierają takie okolice, jak pachwiny, pośladki, pachy i wnętrza ramion. W przypadku dzieci wkłucia częściej występują w obszarze głowy i szyi. Nareszcie jakieś pocieszenie. Wczoraj znalazłam kleszcza u mojego półtorarocznego synka. Kleszcz był nieopity krwią, to chyba znaczy że nie był długo wbity? Mam taką nadzieję. Wyjęłam go w całości pęsętą. Potem zdezynfekowałam. Ja jednak trochę się boję tej boreliozy. Ale Twój wpis trochę mnie podniósł na duchu. Maluch połknął kleszcza. Tiktokerka zamieściła niedawno na swoim koncie wideo, w którym wyjaśnia, jak doszło do połknięcia kleszcza przez jej małego synka. Wyraźnie zmartwiona kobieta przyznaje, że ma ogromne wyrzuty sumienia w związku z zaistniałą sytuacją, ale zdecydowała się nagrać wideo na ten temat, by ostrzec innych Powinniśmy najlepiej pęsetą, jednym prostym ruchem, złapać przy głowie kleszcza. Jeżeli go usuniemy, urwiemy, ta główka, ten aparat kłujący, zostanie w skórze, ale to nie szkodzi. Jak "Sama tak robię, chociaż nie znalazłam na tę metodę potwierdzenia, udowodniono, że błyskawiczne uśmiercanie kleszcza poprzez zamrażanie specjalnymi przyrządami ogranicza reakcję anafilaktyczną, a więc również ekspozycję na patogeny" - dodała pani zoolog. Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. #1 Cześć! Wczoraj w łydce znalazłam kleszcza. Nie był duży, miał 1mm i nie napił się krwi. Wyciągnęłam go od razu jak tylko zobaczyłam (nie smarowałam niczym). Oczywiście ja wpadłam w panikę bo pierwszą myślą było to, że moje dziecko jest zagrożone. Szukając informacji to znalazłam ich dużo, nic specjalnego. Zaczęłam się zastanawiać czy zgłosić się z tym do lekarza, ale znowu nie chcę brać antybiotyku jeżeli nie ma takiej potrzeby. Koleżanka która jest weterynarzem powiedziała, że nie ma sensu brać antybiotyku bo jeżeli zacznie wychodzić rumień to wtedy można na spokojnie zacząć terapię nawet w ciąży. Nie wiem co robić... Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Co zrobiłyście? reklama #2 Mogłaś kleszcza na badania wysłać i miałabyś jasność Na ten moment pozostaje Ci zrobienie badań za około 4 tygodnie. Teraz nic zrobić się nie da. Ale - zapewne kleszcz nie siedział długo. Z tego co czytałam, to badania mówią, że patogeny przechodzą po 12 godzinach od ukąszenia. #3 Rumien nie zawsze wystepuje przy zakazeniu. Trzeba zrobic badania, jak pisze moja poprzedniczka. Jesli wczesniej pojawia sie objawy grypopodobne to trzeba zglosic sie do lekarza. #4 Rumien nie zawsze wystepuje przy zakazeniu. Trzeba zrobic badania, jak pisze moja poprzedniczka. Jesli wczesniej pojawia sie objawy grypopodobne to trzeba zglosic sie do lekarza. A nie wiecie po jakim czasie moga pojawiać się objawy? Mogłaś kleszcza na badania wysłać i miałabyś jasność Na ten moment pozostaje Ci zrobienie badań za około 4 tygodnie. Teraz nic zrobić się nie da. Ale - zapewne kleszcz nie siedział długo. Z tego co czytałam, to badania mówią, że patogeny przechodzą po 12 godzinach od ukąszenia. Tez słyszałam, że potrzebuje 12h... ale cholera wie to dziadostwo... #5 Badanie kleszcza nie zawsze coś daje... Z tego co wiem chyba w Warszawie jest lek. Leszek Kwiatkowski - napisz do mnie na priv, mogę podać nr, ale nie wiem czy aktualny. I podobno to super specjalista. Generalnie zaleca się antybiotyk profilaktycznie, bo rumień nie zawsze pojawia się, a kleszcze roznoszą bardzo dużo różnych chorób. Tylko nie wiem czy taki na skórze się łapie... #6 Rumień może pojawić się do 30 dni - i z tego co wiem - niekoniecznie w miejscu wbicia. Z reguły pojawia się po około tygodniu. Inne objawy nie są już tak specyficzne. PS. Ja niejednego kleszcza niestety miałam i ani razu boreliozy nie złapałam. Ale było jak u Ciebie - kleszcz dość szybko wyciągnięty. Moim zdaniem szanse, że złapałaś boreliozę są minimalne. #8 Mnie tam kleszcze lubią i jak bym miała każdego badać to bym splajtowała, a podobno badanie jest mało miarodajne bo to, że kleszcz był zainfekowany, nie znaczy, że Ciebie zaraził. Dla odmiany gdzieś w internecie czytałam, że te badania z krwi też nie są do końca miarodajne. Nie pamiętam czemu, Skoro był mikroskopijny nie panikuj. Objawy boreliozy zwykle wychodzą do ok miesiąca czasu, mogą do pół roku, mogą po 10, 15, 20 latach, ale to rzadko. Rumień podobno pojawia się w ok 20 % zakażeń. Trzeba obserwować czy nie masz objawów grypopodobnych. Bóle głowy, kości, stawów od razu zgłaszaj. Rozumiem stres bo 5 dni temu mojego 7 msc syna ugryzł kleszcz. Chyba z kosmosu spadł bo nie mam pomysłu skąd się wziął, zwłaszcza że syn o 9 nie miał, a o 12 miał. Cały czas spał w domu w dostawce. Chyba zwierzęta przyniosły, albo kleszcze są dalej posunięte technologicznie i wynalazły teleport. Tak, czy siak opowiem Ci jakie Cię minęły atrakcje. Pani doktor spojrzała przez lupkę, wyjęła, wywaliła. Kazała obserwować. Nie potwierdziła, ani nie zaprzeczyła czy to był kleszcz. To było wielkości kropki. Nie wiem czy miało milimetr. Czas dojazdu w obie strony 40 min, czas czekania 30 min, cały zabieg włacznie z rozmowa z niezadowolona pania doktor 20 sec. Powiedziala tylko, ze jesli sie pojawi rumien mam sie zglosic z synem do swojej przychodni. Pytalam kolezanek i u nich zabiegi wykonywane na nich i dzieciach wygladało tak samo. #9 Bardzo dobrze tłumaczy! Muszę się uspokoić zaraz myśle o najgorszych rzeczach. Kleszcz był wbity może max. 1 godz, nie napił sie i miał 1mm (zmierzyłam dziada ) reklama eij Fanka BB :) #10 Mnie kleszcz ugryzł kilka dni po tym jak dowiedziałam się że jestem w ciąży. Rumień pojawił się po kilku dniach w zupełnie innym miejscu więc obserwuj całe ciało. Zrobiłam badania krwi po miesiącu bo tak wykaże chorobę najszybciej. Przyjmowałam antybiotyk, który dużo nie dał bo boreliozę mam nadal. Dzieci urodzone zdrowe. Kleszcze w domu to problem, który sezonowo pojawia się u większości z nas, choć nie zawsze jesteśmy w stanie go zauważyć. To czy kleszcz przeżyje w domu, zależy od kilku czynników, w tym od dostępu do żywiciela. Dlatego też warto zdobyć jak najwięcej informacji kleszczach, by móc się chronić przed groźnym w skutkach groźne dla zdrowiaJak chronić się przed kleszczami?Jak długo żyją kleszcze?Jak długo kleszcz przeżyje w domu?Jak długo kleszcz przeżyje bez żywicielaJak wytępić kleszcze w domu?Czy kleszcze mogą się rozmnażać w domu?Znalazłem kleszcza w domu – co robić?Jak wygląda gniazdo kleszczy?Jak wygląda najedzony kleszcz?Jak wyciągnąć kleszcza?Kleszcze groźne dla zdrowiaPrzed kleszczami trudno się uchronić. Żyją one bowiem na terenie całego kraju, choć zdecydowanie bardziej preferują miejsca wilgotne, zarośnięte trawą. To właśnie tam powstają gniazda kleszczy, w których oczekują one na swoją potencjalną ofiarę. Skąd się biorą kleszcze w domu? Na ogół przynosimy je na ubraniach czy pościeli, suszonej na zewnątrz. Coraz więcej jednak mówi się o tym, by zwracać szczególną uwagę na to czy przypadkiem nie zapraszamy do wnętrza niechcianych ciuchów przed wejściem do domu może uchronić przed taką sytuacją. Życie kleszcza bowiem zależy od krwi, czerpanej od żywiciela, w tym człowieka. Kleszcze są bardzo groźne dla zdrowia. Poprzez ukłucie przenoszą one groźne choroby zakaźne, takie jak np. kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. Mogą one dawać różne objawy, ale każde podejrzenie zakażenia należy natychmiast skonsultować z chronić się przed kleszczami?Znalazłam kleszcza w domu – i co teraz? Problem ten dotyczy znacznej części społeczeństwa. Dziś, kiedy kleszczy jest naprawdę dużo, już chyba każdy zna odpowiedź na pytanie, czy kleszcze mogą być w domu? Oczywiście, że tak, choć to, ile żyje kleszcz, zależy głównie od dostępu do żywiciela. Wbrew powszechnej opinii, wysokie drzewa to nie miejsce, skąd spadają na nas kleszcze, gdzie żyją w rzeczywistości?Głównym miejscem ich bytowania są wysokie trawy. Aby chronić się przed ugryzieniem, warto więc nosić długie spodnie, z nogawkami włożonymi do skarpetek, a ręce zakrywać dłuższymi rękawami. Skuteczne mogą być również różnego rodzaju preparaty odstraszające. Ugryzienia kleszcza na ogół nie czuć, a najedzony kleszcz odpada. Dlatego też warto obejrzeć całe ciało po powrocie z lasu, łąki czy innego miejsca, w którym mogą żyć te niebezpieczne długo żyją kleszcze?Jeśli chodzi o kleszcze, ile żyją jest często trudne do określenia. Ich cykl życiowy obejmuje bowiem kilka stadiów, a to jak długo żyją np. larwy kleszcza w domu czy na zewnątrz zależy od kilku czynników. Co więcej, te niebezpieczne pajęczaki mogą przechodzić w stan odrętwienia, w którym nie potrzebują pokarmu. Nic dziwnego, że zdania na temat tego, ile żyją kleszcze są mocno podzielone. Niektórzy uważają, że jeśli pajęczak nie ma dostępu do żywiciela, przeżyje wyłącznie 24 godziny. Inni z kolei twierdzą, że to, ile żyje kleszcz bez jedzenia zależy od kilku czynników i może trwać nawet dwa kleszcze żyją w domu? Niestety tak, choć to właśnie ludzie są na ogół odpowiedzialni za wprowadzenie pajęczaków do wnętrza domów i mieszkań. Przynosimy je na swoich ubraniach, nieświadomie stwarzając zagrożenie dla innych domowników. Ile żyje kleszcz na ubraniu? Gdy nie sprawdzimy go dokładnie, a dodatkowo od razu wrzucimy do kosza z brudnym praniem, kleszcz może przeżyć nawet kilka czy kleszcze mogą żyć w domu, zależy od wielu czynników, głównie od dostępu do żywiciela. Kleszcze żyją średnio 4 lata od momentu wyklucia z jaja do ostatniego stadium. Opity kleszcz w domu może przechodzić przez kolejne fazy rozwoju, bo to właśnie krew wpływa na rozwój pajęczaka. Ile żyją kleszcze w domu? Jeśli nieświadomie zapewnimy mu idealne warunki – ciepły kąt i wilgotne powietrze, kleszcz może czekać na ofiarę nawet klika dni, choć znajdą się również osoby, które uważają, że jest to 24 długo kleszcz przeżyje bez żywicielaJak już zostało wspomniane, zdania na temat tego, ile żyje kleszcz bez żywiciela są mocno podzielone. Jedni uważają, że jeśli w naszym domu pojawi się kleszcz jak długo żyje zanim znajdzie ofiarę zależy od warunków, w których będzie bytował. Pajęczaki lubią wilgoć i ciepło i w takich warunkach mogą przeżyć nawet kilka dni. Inni z kolei są zdania, że to, ile zyje kleszcz w domu bez żywiciela szacować można nawet na lata. Ile lat żyją kleszcze według tej koncepcji? Nawet dwa lata, jeśli przejdą w stan uśpienia, dzięki któremu nie będą potrzebować wytępić kleszcze w domu?Jeśli znajdziemy kleszcze w domu jak się pozbyć nieproszonych gości staje się z pewnością jednym z najważniejszych problemów. Dobrym sposobem na to, jak wytępić kleszcze w domu, są np. zioła, jak suszona lawenda, melisa lekarska i mięta pieprzowa. Pajęczaki nie lubią ich zapachu, więc są one dobrym sposobem na to, jak usunąć kleszcza z domu. Znakomicie sprawdzą się również olejki eteryczne, zwłaszcza goździkowy, tymiankowy czy z drzewa herbacianego. Czy kleszcze mogą być w domu pachnącym intensywnie olejkami? Raczej poszukają sobie innego miejsca na siedzibę. Jeśli chcemy natomiast wyprać ciuchy, w których mogą znajdować się groźne pajęczaki, pralkę należy ustawić na 60˚.Na rynku dostępne są również preparaty zwalczające kleszcze, odstraszające pajęczaki ale również i takie, które pomagają w sytuacji, gdy nie wiemy, jak wyciągnąć kleszcza w domu. Specjalne zestawy i przyrządy ułatwiają rozwiązanie problemu jak wyjąć kleszcza w domu. Warto jeszcze wiedzieć, ile żyje kleszcz po usunięciu? Najedzony kleszcz odpada, ale już nie żeruje. Przekształca się natomiast w kolejną fazę rozwojową. Po usunięciu na pewno podejmie on natomiast próbę kleszcze mogą się rozmnażać w domu?Kleszcze w domu to spory problem, bowiem stanowią one realne zagrożenie dla wszystkich mieszkańców, również dla zwierząt. Co więcej, możliwe jest również rozmnażanie kleszczy w domu. Najedzony kleszcz odpada od żywiciela. Dorosła samica, pożywiona krwią ludzką lub zwierzęcą, składa od 1500 do nawet 5000 jaj. To, jak rozmnażają się kleszcze, pokazuje skalę problemu. Wiemy już bowiem jak długo żyje kleszcz w domu, teraz natomiast poznaliśmy odpowiedź na pytanie czy kleszcz może rozmnożyć się w domu?Po kilku miesiącach z jaj wykluwają się larwy, które stanowią nowe zagrożenie. To, jak rozmnaża się kleszcz zależy w znacznej mierze od warunków. W domu mają one spore możliwości, a ciepło i wilgoć sprzyjają zagnieżdżeniu się pajęczaków w trudno dostępnych kleszcza w domu – co robić?Gniazdo kleszczy w domu to sporych rozmiarów problem. Jeśli mamy podejrzenie, że pełno kleszczy w domu jest skutkiem zagnieżdżenia się w nim groźnych pajęczaków, należy sprawdzić przede wszystkim krawędzie dywanów, dolną część zasłon czy listwy przypodłogowe, bo to właśnie tam bytują kleszcze rozmnażanie również odbywa się w miejscach trudno dostępnych i mało wcześniej sprawdzić, jak wygląda gniazdo kleszczy, by nie przeoczyć żadnego z nich. Pomimo tego, że kleszcz odpada sam, gdy jest najedzony, stanowi bardzo duże zagrożenie, którego nie można lekceważyć. Biorąc pod uwagę fakt, jak przebiega rozmnażanie kleszczy i ile może przeżyć kleszcz w domu – trzeba działać szybko i skutecznie, stosując któryś z domowych sposobów (np. zioła czy olejki eteryczne) lub też kupując odpowiedni środek chemiczny na wygląda gniazdo kleszczy?Gniazda kleszczy powstają na ogół w ciemnych i wilgotnych miejscach. W oczy rzucają się tutaj przede wszystkim skupiska jaj. Jeśli chodzi o pajęczaki, jak np. kleszcz rozmnażanie odbywa się przez złożenie jajek, których jest nawet 5000 i to one zwracają największą wygląda najedzony kleszcz?Najedzony kleszcz pęcznieje i zmienia swoje rozmiary. Może on urosnąć nawet o 1 cm w zależności od ilości pobranej od żywiciela krwi. Najedzony kleszcz odpada, z tego powodu warto dokładnie sprawdzić swoje ciało po pobycie na spacerze w lesie czy na wyciągnąć kleszcza?Aby pozbyć się kleszcza, warto sięgnąć po specjalne urządzenia i preparaty dostępne w aptekach. Dają one pewność, że pajęczak wyciągnięty zostanie bezpiecznie. Nigdy nie wolno smarować go tłuszczem, co było dość powszechną metodą jeszcze kilka lat dalej 17 maja 2017 Jako osoba z boreliozą i relatywnie dużą wiedzą na temat kleszczy, od kilku dni jestem przerażona popularnością filmiku z „cudownym sposobem na pozbycie się kleszcza”. Filmik obejrzycie — TU. 27 milionów odsłon! Tyle ludzi wprowadzonych w błąd, które dzięki tej metodzie mogą pozbyć się kleszcza i w gratisie dostać boreliozę. Taki prezent… na całe życie. Jak zabezpieczać się przed kleszczami? Zanim jednak dojdziemy do wyjmowania kleszczy, należy zastanowić się po co wyjmować, jak można się zabezpieczać. Mimo, że znacie nas i wiecie jak bardzo kochamy lasy i łąki oraz, że jesteśmy z Podlasia i moje młode od dziecka chodzą na grzyby czy jagody, nigdy nie miały pogryzień przez kleszcze. Jakim cudem? Po pierwsze zawsze, ale to zawsze kiedy idziemy do lasu, dokonuję „oprysków”. Nie wchodzimy nieopryskani w krzaki, łąki itp. Za duże ryzyko. Ja to wiem, mam bb od 20 lat i choć ostatnio pisałam, że „spokojnie to tylko borelioza” to wolałabym nie fundować tych atrakcji swoim dzieciom. Mam więc zawsze kilka preparatów – w aucie, w domu, u dziadków, w torbie „leśnej” i pryskam. Do lasu powinno się też iść odpowiednio ubranym, ale nie czarujmy się, całe lato nie chodzimy w lesie na biało w stroju pszczelarza, a normalnie – krótkie spodenki i koszulka. Więc jak nie opryski to pszczelarz ;). Trzecia rzecz to oględziny. Po powrocie z leśnych harców dzieciaki rozbierają się do golaska, ja dokonuję przeglądu ich ciałek (ofc, się wygłupiają i wiecie co najchętniej pokazują matce w nos ;)), łepków, rowków i innych newralgicznych 'spotów’ i wrzucam do kąpieli. Jak wyjąć kleszcza? Najlepiej potrenować na… psie. Wychowałam się z pudelkiem (który umarł notabene od kleszcza), więc się nawyjmowałam bydlaków i mam niezłą wprawę. Wyjmuję więc sama, bez mrugnięcia okiem. Jak jednak to zrobić? Kleszcza NIE WYKRĘCAMY. Wyjmujemy zdecydowanym pociągnięciem pionowym i.. tyle. Żadnych pompek, żadnego smarowania. Dlaczego nie zalewać kleszcza olejem ani nie smarować masłem? Kleszcz posmarowany olejem lub masłem wymiotuje. Oddaje nam wszystko co ma najgorszego w sobie. Jeśli nosi w sobie krętki borelii, kiedy go posmarujemy mamy pewność zarażenia. Nie czyńcie tego! Miejcie litość dla siebie i swoich dzieci. Co z robić z wyrwanym kleszczem? Kleszcze z psów proponuję palić. Bydlaki świetnie pływają, więc mogą wypłynąć z toalety. Jeśli kleszcz trafiłby się mojemu dziecku, to zachowałabym do zbadania czy był nosicielem boreliozy i koinfekcji. Jeśli nie był to można spać w miarę spokojnie. Jeśli był, należałoby być czujnym. Co zrobić jeśli po ugryzieniu przez kleszcza wystąpił rumień? Przekichane. Wystąpienie rumienia to borelioza. Powieźli ;) Nawet jeśli w badaniu Elisa (najtańszym i kompletnie niewiarygodnym) nie wyjdzie Ci borelioza to bądź pewien, że ją masz. Po prostu zaatakuje Cię kiedy Twoja odporność spadnie. Mając tę świadomość musisz dbać o siebie x milion! Zdrowa dieta, supelementacja, ruch. W zdrowym ciele borelioza może być uśpiona latami i nie obniżać jakości życia. Antybiotyki Jako, że wiedzę niestety mam ogromną w stosunku do statystycznego Kowalskiego wiem, że nasze leczenie NFZ jeśli chodzi o boreliozę to niestety porażka. Kilka tyg. antybiotyków i… cudowne uleczenie. A potem to już symulujesz ;). Ja już np. 20 lat udaję chorego. Więc jeśli cierpisz na szereg dolegliwości, których nikt nie umie połączyć w jedną całość, a kojarzysz ugryzienie przez kleszcza, zapraszam Cię na grupę ’Akademia Boreliozy’. Skarbnica wiedzy. I jakąkolwiek drogę wybierzesz, antybiotykami, czy tak jak ja- ziołami, nie będziesz czuł, że nie ma dla Ciebie ratunku ani wyjścia. Diagnoza daje wiele możliwości i wielką ulgę. No to co? Zachęciłam wszystkich na wyprawy na łono natury :) ? Nie bójcie się lasu ani łąki. Po prostu odpowiednio się przygotujcie i cieszcie naturą i przyrodą. Ona nie gryzie. No, może czasami… ;) Recommended Posts Share Jak wyciągnąć psu kleszcza? Macie jakieś sprawdzone sposoby? Quote Link to comment Share on other sites Share wyciągnąć pęsetką umoczoną w kremie!!!:angryy::razz: Quote Link to comment Share on other sites Share [COLOR=red]Nie wolno smarować kleszcza żadnym tłuszczem[/COLOR]!!! , w momencie odcięcia powietrza , podduszony kleszcz wydziela całą toksynę w bardzo szybkim tempie . Należy usuwać żywego pasożyta, ręcznie, pincetą , specjalnym przyrządem do usuwania kleszczy. Sprawdzić też zawsze czy nie pozostały odnóża,miejsce po ukąszeniu zdezynfekować. Spamek, Poradniki i pomoc "[B]Jak usunąć kleszcza[/B] – jest praktycznie tylko jeden na to dobry domowy sposób do którego potrzebujemy pincety. Może też przydać się szkło powiększające w wczesnej fazie aby popatrzeć na naszego amanta i dobrze go złapać oraz potem już po wyciągnięci. Ale do rzeczy kleszcza łapiemy pincetą jak najniżej przy naszej skórze i wykręcamy go w przeciwną stronę wskazówek zegara. Najlepiej jest określić gdzie kleszcz ma górę i spół aby za nie złapać go pincetą. Po kleszczu pozostanie nam czerwony lekko napuchnięty ślad który należy dokładnie obejrzeć szkłem powiększającym czy coś po intruzie tam nie zostało. Gdy wszystko jest w porządku przemywamy to spirytusem czy wodą po goleniu. Gdyby została tam głowa tego pasożyta choć bardzo rzadko się to zdarza po wykręcaniu należy ją usunąć na przykład tępą igłą. Na początek wystarczy tylko płukać ciepłą wodę. Samo to usuwanie głowy nie jest już tak bardzo potrzebne gdyż ona sama jest nie tyle nieszkodliwa co obrzydliwa. Z czasem sama wyjedzie z ropą. Można po prostu udać się z takim problemem jak kleszcz do lekarza i on zastosuje to samo co my + balsam na obrzęk który sam zniknie po lub raczej do 5 dni." Quote Link to comment Share on other sites Share Ja już się wiele razy bawiłam w domowe sposoby wyciągania kleszczy z różnym skutkiem, niestety. Nawet zaczęłam jeździć do weta a z dziećmi do lekarza, bo często zostawała główka kleszcza i był problem. Pęsetą można uciąć kleszcza! Teraz kupiłam sobie specjalny przyrząd do wyciągania kleszczy i muszę przyznać, że jest rewelacyjny. Zakłada się pętelkę na kleszcza, przekręca długopis i siup, kleszcz wychodzi. Wyciąganie jest niewiarygodnie proste, więc naprawdę polecam. Można to kupić w aptece: [URL] lub w zoologu: [URL] Quote Link to comment Share on other sites Share ja na kleszcza psikam fiprex spray,czekam i wykręcam w stronę przeciwną do ruchu skazówek cały wyłazi. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='gryf80']ja na kleszcza psikam fiprex spray,czekam i wykręcam w stronę przeciwną do ruchu skazówek cały wyłazi.[/QUOTE] A czym wykręcasz? Quote Link to comment Share on other sites Share palcami przez kawałek chusteczki higienicznej Quote Link to comment Share on other sites Share Witam nie wiem, czy to nie będzie reklama, ale ja miałem takie coś, [IMG] chociaż po zagubieniu tego przyżądu, pęsetą też daję radę:multi: Tym zielonym unika się przypadkowego wyrwania sierści, co niestety często się zdaża, kiedy robię to pęsetą.... Toto po prostu wsuwa się przy samej skórze do oporu i kręci aż kleszcz zostaje w tych "widelcach" [video] Ps. jest to najtańszy przyżąd z jakim się spotkałem....około 9 zł na stronie sklepu. [SIZE="1"][COLOR="royalblue"]Dla zainteresowanych obrazek jest pobrany ze strony sklepu,[/COLOR] [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites Author Share Dzięki za odpowiedzi. Dziś jednak byłam u weta, żeby wyciągnął kleszcza. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='lilia1983']Dzięki za odpowiedzi. Dziś jednak byłam u weta, żeby wyciągnął kleszcza.[/QUOTE] Lilia, spróbuj jednak tego urządzenia, bo chodzenie do weta co drugi dzień może być uciążliwe. Mój pies łapie kilka kleszczy dziennie (mimo, że jest zabezpieczony:roll:) i wyciągam mu to z łatwością w kilka sekund. Quote Link to comment Share on other sites Share Mam te zielone łapki do wyciągania kleszczy i sprawdzają się bardzo dobrze. I na psie i na ludziach. Po wsunięciu doopki kleszcza w szczelinkę kręci się tym uchwytem i kleszcz wychodzi cały. Kręcić można w dowolną stronę, kleszcz nie śruba ;) Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Patsi']Kręcić można w dowolną stronę, kleszcz nie śruba ;)[/QUOTE] Dokładnie tak - cała tajemnica polega na tym że kleszcz wczepia sie w skóre rozkładając odnóża w kształt jakby kotwiczki więc wyrywanie może spowodować że urwiemy wystajacy kawałek a reszta zostanie w skórze. Natomiast wyciagając płynnym, delikatnym ruchem i lekko go przekrecając wokół osi powodujemy że ta "kotwiczka" się składa i całośc wychodzi bez większych problemów. Najlepiej ( najprecyzyjniej) robic to bezposrednio palcami bo i wyczucie siły uchwytu jest najlepsze. Chodzi o to aby uchwyt był pewny a nie tak silny aby przy okazji rozgnieść odwłok. Jak pinceta to tzw [U]anatomiczna[/U] czyli taka z prostym i [U]płaskim[/U] ( czesto dodatkowo karbowanym) noskiem. Nie nadają się do tego pincetki dołączane np. do zestawów kosmetycznych , takie do depilacji. One zwykle mają koncówkę lekko podgiętą i zeszlifowaną na ostro i nie tylko chwytają ale i tną. Mozna tez zrobic samemu w prosty sposób narzędzie, które nie tyle wyrywa co wysysa kleszcza i nie ma sie przy tym zabiegu bezposredniego kontaktu z pasożytem;) potrzebna jest zwykła , jednorazowa strzykawka ( do kupienia w kazdej aptece za grosze) 5 ml Trzeba ją rozmontować czyli wyjąć tłok z cylindra. Ostrym nożem odciąć końcówke cylindra od strony gdzie jest tuleja do montowania igły I złożyć strzykawkę tyle że [U]tłok wkładamy w cylinder odwrotnie[/U] czyli od tej obciętej strony I "pompka " gotowa Aby wyciagnąć kleszcza trzeba dokładnie przyłozyć końcówkę strzykawki do skóry i przycisnąc żeby nie było szczeliny przez którą może przejśc powietrze i zdecydowanym ruchem pociągnąc za tłok - powstałe w cylindrze podciśnienie wessie kleszcza do wnętrza strzykawki Quote Link to comment Share on other sites Share Ze swojego doświadczenia - najłatwiej po prostu wyciągnąć kleszcza szarpnięciem. I posmarować spirytusem salicylowym. Quote Link to comment Share on other sites Author Share [quote name='kavala']Lilia, spróbuj jednak tego urządzenia, bo chodzenie do weta co drugi dzień może być uciążliwe. Mój pies łapie kilka kleszczy dziennie (mimo, że jest zabezpieczony:roll:) i wyciągam mu to z łatwością w kilka sekund.[/QUOTE] Może przyda się w przyszłości. Mój pies nie łapie dużo kleszczy, góra kilka w sezonie. Po wyjęciu tego kleszcza wczoraj był strasznie rozdrażniony, warczał na inne psy, albo przychodził do nas się przytulać. Dziś też rano był trochę osowiały, nie chciał jeść ale koło południa z miski wszystko znikło i też się chciał przytulać. Mój psiak to taki dzikusek, mało kiedy się przytula, a najchętniej siedziałby na podwórku. Po tym wyjęciu kleszcza została taka gulka w tym miejscu. Czy to normalne czy powinnam iść jeszcze do weta z nim? I to jego zachowanie może być spowodowane kleszczem? Kleszcz po wyjęciu jeszcze się ruszał,był świeży, kolor kremowy. W tamtym roku miał kleszcze trochę dłużej bo był bordowy jak go znalazłam. Pozostałości kleszcza mama wyciągała pęsetą bo u weta tylko odwłok odpadł. I potem dostał jeszcze jakiś zastrzyk od weta bo się w domu zaczął trząść. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='lilia1983'] Po tym wyjęciu kleszcza została taka gulka w tym miejscu. Czy to normalne czy powinnam iść jeszcze do weta z nim? ... Pozostałości kleszcza mama wyciągała pęsetą bo u weta tylko odwłok odpadł. I potem dostał jeszcze jakiś zastrzyk od weta bo się w domu zaczął trząść.[/QUOTE] U nas po każdym kleszczu a szczególnie po tych większych co dłużej siędzą zostaje gulka, która powoli znika w ciągu kilku dni. Używając tego urządzenia nie zdarzyło mi się nigdy urwać kleszczowi odwłok, nawet bardzo malutkiemu, a pęsetką niestety tak. Quote Link to comment Share on other sites Share Ja używam takich haczyków i sprawdzają się rewelacyjnie, kleszcz wychodzi szybko i nie ma niebezpieczeństwa pozostania jakiejś jego części. [url] Quote Link to comment Share on other sites Share nie można otworzyc linku,pisze że musze się zameldować. Quote Link to comment Share on other sites Share Faktycznie...w każdym razie to urządzenie wygląda tak : [IMG] Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Ewa&Duffel']Faktycznie...w każdym razie to urządzenie wygląda tak : [URL=" [/URL][/QUOTE] Mam takie same tylko w innym kolorze ;) Jeszcze ich nie próbowałam, bo moja Tora jak dotej pory złapała tylko jednego kleszcze (przed zakupem tego urządzenia). Ale moja bratowa też to ma, bo jej jamnik łapie kleszcze na każdym spacerze i sobie bardzo to chwali :) Quote Link to comment Share on other sites Share mam takie same i sprawdzają się rewelacyjnie. każdy kleszcz wyszedł cały a był już ich dziesiątki. zawsze wykręcam w lewą stronę a później pryskam octenisep' tem. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Padali']mam takie same i sprawdzają się rewelacyjnie. każdy kleszcz wyszedł cały a był już ich dziesiątki. zawsze wykręcam w lewą stronę a później pryskam octenisep' tem.[/QUOTE] To dobrze,że usuwasz tak sprawnie kleszcze, ale dziesiątki ? uważaj bo jak trafi się jeden zarażony to może być bardzo niebezpieczne. Jeden, dwa zawsze mogą być przyniesione na sierści czy nawet wczepione ale taka ilość wskazuje ,że środek zabezpieczający przed kleszczami jest nieskuteczny. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='ewtos']To dobrze,że usuwasz tak sprawnie kleszcze, ale dziesiątki ? uważaj bo jak trafi się jeden zarażony to może być bardzo niebezpieczne. Jeden, dwa zawsze mogą być przyniesione na sierści czy nawet wczepione ale taka ilość wskazuje ,że środek zabezpieczający przed kleszczami jest nieskuteczny.[/QUOTE] Ja zaczynam wątpić w te środki na kleszcze. Frodo ma zawsze jakiś wkropiony na kark (za każdym razem testuję inny) a i tak przy sprzyjającej aurze wyciągam mu po pięć dziennie :( Quote Link to comment Share on other sites Share Ja stosuję obrożę kiltix, po 4 miesiącach dokładam exspot(krople) i jest ok. Chodzimy po lasach, nad jeziora i pies wraca czysty. Trzeba szukać dalej, ja przeżyłam babeszjozę mojego psa i nikomu tego nie życzę. Quote Link to comment Share on other sites Share Te dziesiątki to były przez kilka lat, na dwóch psach. ;] U mnie wszędzie las, pola i wysokie trawy, więc pewnie to przez to. Cały czas stosuję jakieś środki na kleszcze. Przeważnie advantix + na długie spacery coś w stylu offa, ale i tak czasami jakiegoś znajdę ;/ Quote Link to comment Share on other sites Share Zawsze to lepiej niż dziesiątki ;) Generalnie i tak lepiej już nie będzie bo całkowicie problemu zlikwidować się nie da, chyba, że pies nie będzie w ogóle wychodziła na zewnątrz a tego przecież nie da się zrobić tak więc jedynie systematyczne kontrole i zawsze mieć przy sobie kleszczołapki. W razie potrzeby - pójść do weterynarza.[URL=" Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Za oknem zrobiło się wiosennie. Wreszcie – chyba wszyscy na to czekaliśmy. Jakoś tak szkoda siedzieć w domu i marnować sprzyjającą pogodę. Pakujemy więc najpotrzebniejsze rzeczy i ruszamy w plener. Lasy, pola, góry, plaże – fajnych miejsc jest sporo. Pamiętaj jednak, że wiosna to pora kiedy nie tylko my budzimy się do życia i głodni wrażeń wyruszamy na podbój świata. Wraz z cieplejszymi temperaturami budzi się również odwieczny wróg psiarzy – kleszcz. Dzisiaj na blogu 10 najważniejszych faktów, o których musisz pamiętać podczas kiedy sezon na kleszcza trwa. 1. Kleszcz to pajęczak Kleszcze to pajęczaki z podgromady roztoczy. Jest opisanych około 900 różnych gatunków z czego w Polsce możemy spotkać około 19. W zależności od gatunku i stadium rozwoju są różnie ubarwione i mają różną wielkość. Żywią się krwią saren, gryzoni, jeży, zajęczaków a jak się nawinie człowiek, pies czy koń – to też nie pogardzą. 2. Kleszcz mieszka nie tylko w lesie Kleszcza możemy złapać nie tylko na leśnych spacerach. Występują zarówno na polach, łąkach a nawet na skwerkach osiedlowych centrach wielkich miast. Źródło: wystarczą tylko 4°C Mówi się, że temperatura w której kleszcze są aktywne to 4°C. Ostatnio jednak często słyszy się, o kleszczach złapanych nawet w temperaturach w granicy 0°C! Trzeba być czujnym przez cały rok, a kiedy tylko temperatura utrzymuje się dłużej na plusie, koniecznie pamiętać o zabezpieczeniu siebie i czworonoga. Pierwszego kleszcza w tym roku przyniosłam na sobie w połowie lutego! 4. Przeciwdziałaj Lepiej zapobiegać niż leczyć – to stare i dobre powiedzenie. Mając na uwadze choroby odkleszczowe (o których za chwilkę), warto zabezpieczyć czworonoga przed atakiem tych małych pasożytów. Do wyboru jest kilka rodzajów zabezpieczeń najczęściej polecanych przez specjalistów: Krople – tzw. spot on. Najczęściej ich okres działania wynosi miesiąc. Wystarczy wylać płyn z pipety na skórę pomiędzy łopatkami czworonoga. Preparat zacznie działać po około 2 dniach od zastosowania. Kilka dni po zastosowaniu należy unikać kąpieli. Najpopularniejszymi markami spot-onów są Fiprex, Frontline, Bravecto (dostępne u lekarzy weterynarii) oraz aktualnie używany przez nas Advantix. Krople są w mojej opinii fajnym i skutecznym rozwiązaniem, chociaż trzeba pamiętać o comiesięcznym użyciu preparatu. Obroże – na rynku znajdziemy obroże wodoodporne i takie, które odporne na kąpiele nie są. Działają dość długo bo nawet do 8 miesięcy. Przez 3 ostatnie lata Szamana zabezpieczałam obrożą Foresto. Na początku działała bezbłędnie i w ciagu całego roku nie znalazłam ani jednego kleszcza! Początek zeszłego sezonu, pomimo zabezpieczenia tą samą obrożą, nie był najlepszy. Co chwila znajdowałam jakiegoś agenta planującego rozpocząć ucztę lub takiego już ucztującego w najlepsze od kilku dni. U nas niestety przestała się już sprawdzać. Na rynku znajdziesz jeszcze kilka innych modeli (np. Kiltix), jednak nie wiem jak skuteczne są :). Tabletki – sprawa dość kontrowersyjna i wywołująca burze w internecie. Mowa o Bravecto. Osobiście rozmawiałam z weterynarzem, który zapewniał o bezpieczeństwie tabletek. U nas, ze względu na incydenty z trzustką takie rozwiązanie odpada. W gabinetach weterynaryjnych znajdziecie jeszcze tabletki Simparica. Wśród znanych mi osób, które zdecydowały się na ten rodzaj zabezpieczenia, obydwie tabletki cieszą się bardzo dobrymi opiniami. 5. Czystek i inne metody naturalne Obok działania środkami na kleszcze, możemy spróbować zabezpieczyć psa naturalnymi sposobami. Bardzo dobrymi opiniami cieszy się od kilku sezonów czystek. Czystek, dostępny np. w dużych opakowaniach TUTAJ, możemy dodawać jako suplement do jedzenia. Oprócz tradycyjnego podawania, można przygotować też napar. Od zeszłego roku zaczęłam stosować olejki eteryczne. Roztworem z kilku kropli olejku pomarańczowego, lawendowego, miętowego, rozmarynowego, szałwiowego i zwykłej wody pryskałam Szamana, siebie i Ł. przed wyruszeniem na leśne i łąkowe spacery. Sprawdziły się doskonale! Od czasu kiedy zaczęłam stosować ten roztwór, nie znalazłam żadnego kleszcza. Dodatkowo na spacerach nawet komary nie stanowiły dla nas problemu. A jeżeli nie chcesz przygotowywać preparatu samodzielnie, możesz użyć gotowców z Pokusy lub Naturalnego olejku w sprayu. 6. Przegląd po każdym spacerze Po każdym spacerze w rejonach, w których wiesz, że kleszcze występują, dobrze przejrzeć psie futro w poszukiwaniu kleszczy. Przyda się gęsty grzebyk lub rolka do odkłaczania ubrań! Nie zapomnij też o sobie. Po spacerze, na którym wiesz, że jakiś towarzysz na gapę mógł się do Ciebie przyplątać, weź prysznic, przetrzep ubrania i sprawdź czy coś po Tobie przypadkiem nie spaceruje. Źródło: 7. Kluczowe 24h Im kleszcz krócej wbity w ciało, tym lepiej. Mówi się, że bezpieczny okres wynosi około od 8 do 24 godzin. Po tym czasie ryzyko zachorowania na choroby odkleszczowe wzrasta. 8. Jak usunąć kleszcza Kleszcza powinniśmy usunąć zaraz po tym, jak tylko go znajdziemy. Pamiętaj liczy się czas. Jeżeli boisz się, że coś zepsujesz poproś o pomoc lekarza weterynarii – on na pewno pomoże. Możesz spróbować zrobić to samodzielnie. Do tej pory do usuwania kleszczy używałam pęsety – teraz przyznaję, że nie było to najlepsze rozwiązanie. Od dostałam jakiś czas temu kleszczołapki „Tick Twister”– sprawdzają się świetnie. Wystarczy zaraz przy skórze ująć kleszcza pod odnóżami. Lekko przekręcić i delikatnie pociągnąć w górę. Kleszcz wychodzi cały. Ważne, żeby kleszcza nie ściskać, nie męczyć i nie szarpać mocno. Każda taka czynność powoduje zwiększenie ryzyka zachorowania i zainfekowania rany. Źródło: 9. Mity Wokół kleszczy narosło całkiem sporo mitów. Zauważyłam, że dalej sporo osób nie wie jak kleszcz wygląda. Słyszałam o pomyleniu brodawek lub sutków z kleszczami… Jednym z bardzo silnie wżartym w społeczeństwo mitem, jest usuwanie przez smarowanie tłuszczem, olejkami, alkoholem lub przypalanie. Pomimo tego, że pasożyt rzeczywiście postanowi się ewakuować w takiej sytuacji, jest to bardzo niebezpieczne! Posmarowany kleszcz zacznie się dusić i w efekcie zwracać ślinę i treść jelitową do ciała żywiciela, a razem z nią wszystkie bakterie i wirusy. Wbrew powszechnej opinii kleszcze nie spadają z drzew i nie przyciąga ich kolor jasny. Zwykle przechodzą na swojego żywiciela z traw i wspinają się po ciele w odpowiednie miejsce. Kleszczy nie przyciąga też żaden kolor. Kierują się wyłącznie zapachem, ciepłem i wyczuwaniem CO2. 9. Uwaga na choroby Nie każdy kleszcz musi oznaczać kłopoty. Znalazłam gdzieś w Internecie statystki mówiące o tym, że choroby przenosi około 10 do 15% kleszczy. Trzeba mieć jednak na uwadze, że choroby są przenoszone i, niestety, widzę że coraz popularniejsze. Nasze czworonogi mogą złapać: babeszjozę boreliozę anaplazmozę erlichiozę europejskie kleszczowe zapalenie mózgu chorobę skokowa owiec hepatozoonozę hemoplazmozę/mykoplazmozę filariozę Jeżeli tylko zauważysz u psa niepokojące objawy np. apatię, ospałość, brak apetytu, gorączkę, inny kolor moczu – od razu zwróć się o pomoc do lekarza weterynarii. Choroby te są dość podstępne, część z nich bardzo groźna i o gwałtownym przebiegu. Chociaż z kleszczami nie ma żartów, to odpowiednie zabezpieczenie i świadomość tego co może się stać, zmniejsza jednak ryzyko zarażenie jakimś niefajnym choróbskiem. Życzymy Wam pięknej wiosny i bezkleszczowych spacerów 🙂

znalazłam kleszcza w domu